JAK W 5 PROSTYCH KROKACH WPROWADZIĆ FERMENTOWANĄ ŻYWNOŚĆ DO SWOJEJ DIETY?
Najprościej jest zacząć od produktów, które mają przyjemny smak i zawsze możesz je mieć pod ręką. Takim produktem z pewnością jest butelka Kombuchy by Laurent. To na dobry początek. Poniżej przedstawiamy jednak kilka dodatkowych propozycji które warto wprowadzić do swojej codziennej diety. To ona ma bowiem wpływ na kondycję i pracę naszych jelit.
1) Kombucha: sfermentowana herbata, którą możesz kupić w sklepach, restauracjach i barach, lub za pośrednictwem naszej strony http://www.kombuchabylaurent.pl
2) Kapusta kiszona: sfermentowana kapusta którą bez problemu znajdziesz w chłodni niemal w każdym sklepie. Dobrze jest wybierać tą bez dodatku octu. Jedz ją razem z jajkami, ryżem, warzywami gotowanymi na parze oraz burgerami. Warto również wykorzystywać sok z kapusty jako dodatek do sosów sałatkowych, zup lub sosów.
3) Niepasteryzowany ocet jabłkowy: doskonały dodatek do sosów sałatkowych oraz dipów. Ocet jabłkowy wprowadzony do diety obniża również ryzyko choroby niedokrwiennej serca i wspomaga trawienie. 10-20 ml spożywane kilka minut przed posiłkiem stymuluje soki trawienne oraz maksymalizuje trawienie.
4) Niepasteryzowane ogórki bez octu: bez problemu znajdziesz je w chłodni na terenie każdego sklepu spożywczego, Doskonały składnik burgerów oraz kanapek, ale sam w sobie również świetnie smakuje.
5) Warto się również zastanowić, czy kultura, z której się wywodzisz, uwzględnia w swojej kuchni sfermentowaną żywność? W polskiej kuchni sfermentowana żywność nikomu nie jest obca ponieważ jest ona obecna w rodzimych potrawach od zarania dziejów. Dostępność tego typu produktów w restauracjach oraz sklepach sprawia, że Polska to jedno z tych miejsc na świecie, w którym nie trudno jest utrzymać zdrową dietę wzbogaconą o sfermenotwaną żywność.Zresztą kto z nas nie pamięta tradycyjnych, polskich obiadów przygotowanych przez rodziców czy też dziadków?
Warto mieć na uwadze, aby urozmaicanie swojej diety w kiszonki zaczynać od niedużych porcji, które z czasem można zwiększać. Zbyt gwałtowne wprowadzanie kiszonek do codziennej diety może spowodować wzrost gazów, a co za tym idzie, wzdęcia. Powyższy plan warto zatem wprowadzać w życie małymi krokami.