Każdy z nas ma powód
Dzień bez alkoholu – spędź go z kombuchą
Mawiamy, że wszystko jest dla ludzi. Z chęcią sięgamy zatem po alkohol nie myśląc o skutkach jego spożywania. Tymczasem warto znać konsekwencje jego picia, aby dokonywać świadomych wyborów. Kolejny dzień bez alkoholu to bowiem ulga nie tylko dla ciała, ale także dla duszy. Dlaczego warto wtedy sięgnąć po kombuchę?
Mimo, że alkohol towarzyszy nam od zarania dziejów, nie zmienia to faktu, że jego picie szkodzi. Bo chociaż człowiek jest skomplikowaną maszyną, to alkohol wywiera wpływ na każdy, nawet jego najmniejszy element. Często jednak wypieramy ten fakt, bo też picie procentów daje nam poczucie ulgi i dobrej zabawy. Ale to poczucie jest krótkotrwałe i przede wszystkim złudne.
Dzień bez alkoholu – fizycznie możesz wiele
Alkohol to nic innego, jak trucizna. Jak to z truciznami bywa, ta również sieje w naszym organizmie prawdziwe spustoszenie. Następnego dnia cierpi zatem wątroba, ale to nie jest już żadną tajemnicą. Razem z nią męczy się jednak cały układ pokarmowy. Pojawiają się też zaburzenia trawienia, podwyższone ciśnienie (zarówno u osoby, która piła jak również u partnera, który ten stan musi u nas znosić) i spadek wydajności organizmu. Ten ostatni dotkliwie odczuwają zwłaszcza osoby aktywne. Bo jakikolwiek sport będący na co dzień źródłem przyjemności, dzień po nadmiernym spożyciu alkoholu jest walką o przetrwanie. Dzień po nadmiernym spożywaniu alkoholu zaburzeniu ulega również nasza koordynacja ruchowa co wyklucza nas z prowadzenia wszelakich pojazdów.
Dzień bez alkoholu – relaks dla psychiki
Myli się ten, kto sądzi, że skutki uboczne picia alkoholu dotyczą wyłącznie bólu głowy. Bo głowa cierpi w znacznie szerszym zakresie. W końcu alkohol jest substancją psychoaktywną. A to oznacza, że wpływa na pracę naszego mózgu i początkowo owszem, wywołuje poczucie zadowolenia. Ale już następnego dnia będzie nam towarzyszyć wyłącznie rozdrażnienie, spadki nastroju a przy regularnym spożywaniu alkoholu również stany depresyjne. Jego systematyczne picie zaburza sen, sprawia że trudniej nam się koncentrować na pracy czy też błahych sprawach codziennego dnia. Spożywanie alkoholu wywołuje u nas zbędne napięcie i wybuchy złości, co nie pomaga ani w domu ani też w pracy. Kto zatem pije alkohol w celu odprężenia się czy też na rozładowania stresu, tak naprawdę przechodzi z deszczu pod rynnę.
Mniej alkoholu to więcej pieniędzy
Stare powiedzenie mówi, że apetyt rośnie w miarę jedzenia i z piciem alkoholu jest podobnie. Ale im więcej go spożywamy, tym więcej na niego wydajemy. Ubywa nam jednak nie tylko pieniędzy ale również relacji. Bo notoryczne, kiepskie samopoczucie nie tylko zaburza atmosferę w domu ale też nie sprzyja pielęgnowaniu więzi międzyludzkich. Kiepskie samopoczucie skuteczniej nas bowiem zatrzymuje w domu, niż zachęca do wyjścia. Najczęściej zatem 3 godziny zabawy skutkują niemal całym, zmarnowanym kolejnym dniem, który można wykorzystać o wiele bardziej efektywnie.
Dlaczego w dzień bez alkoholu warto sięgnąć po kombuchę?
Jedno jest życie. Warto je zatem celebrować, ale w sposób, który następnego dnia pozwoli nam czerpać z niego to, co najlepsze. Naturalnie musująca i przede wszystkim pyszna kombucha to nie tylko wrażenia smakowe. To również dużo dobra dla naszego organizmu. Źródło witamin i dobrych bakterii pozytywnie wpływa nie tylko na naszą wątrobę ale przede wszystkim na jelita, nie bez przyczyny określane jako drugi mózg. Ich kondycja bezpośrednio bowiem się przekłada na nasze dobre samopoczucie, również to psychiczne. Jeżeli do tego dodamy, że kombucha to naturalny energetyk, który delikatnie nas pobudzi, to mamy idealny trunek na wieczory, po których nadal funkcjonujemy a nie tylko wegetujemy.